piątek, 11 stycznia 2008

Dwóch 19-latków spłonęło w samochodzie

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wypadku, do jakiego doszło w nocy z czwartku na piątek w okolicach Tułowic (Opolskie). Jeep cheerokee uderzył w drzewo i spłonął - poinformowała policja.

Według ustaleń policji przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. - 19-letni kierowca jechał zbyt szybko, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Doszło do zwarcia instalacji elektrycznej, pojazd się zapalił, kierowca i jeden z pasażerów zginęli - powiedział rzecznik opolskiej policji kom. Maciej Milewski

Samochodem jechało czterech 19-latków, uczniów jednej klasy. Dwaj ranni zostali odwiezieni do szpitala. Według informacji policji, lżej ranny pasażer wyciągnął z płonącego auta jednego ze swoich kolegów, czym uratował mu życie.

Nie wiadomo, czy kierowca jeepa był trzeźwy. - To ustalą dopiero badania. Wiemy natomiast, że jeden z pasażerów miał w organizmie ok. promila alkoholu - zaznaczył Milewski.

Brak komentarzy: